29 gru 2011

TWILIGHT - azurowe połksiezyce

Nieco mroczne, a zarazem bardzo kobiece kolczyki TWILIGHT, to połączenie wyrazistej bazy w kształcie półksiężyca z nieprzeciętną kolorystyką minerałów (ostatnio jakoś na brązy i czernie mam ochotę;) Wśród nich znajdziecie:
- gładkie briolety czarnego SPINELU, pudrowo - różowego OPALU i pięknie opalizującego LABRADORYTU, 

- fasetowane oponki czekoladowego TURMALINU PETRO, KWARCU DYMNEGO, czarnego SPINELU, OPALU oraz błękitnego AKWAMARYNU, 
- fasetowane brioletki SZAFIRU TUNDRA. 
Półksiężyce kolczyków wielkości 35x20mm bogato zdobi oryginalny ornament z centralnie umieszczoną kuleczką. Całość zawisła na sztyftach rybkach.
Dodatkowa oksyda nadaje niepowtarzalnego charakteru! 
Kolczyki zostały wykonane w całości ręcznie ze srebra pr 925, 930 i 999. 

WYMIARY: 
Długość łącznie ze sztyftami - ok 75mm 
Długość bez sztyftów - 65mm 


I jak się Wam podoba? :)
Jeśli macie jakieś pytania piszcie śmiało!

Buziaki dla Was,
Asia!








28 gru 2011

BEFORE the RAIN - lekkie filigranowe kolczyki









Okazało się że mam anginę :/ Nadal czuje się fatalnie, ale nie potrafię leżeć bezczynnie w łóżku, dlatego wyciągnęłam aparat i zrobiłam kilka zdjęć :) 
Kolczyki jak zawsze zaprojektowałam i wykonałam od podstaw ręcznie ze srebra pr 925 i 999.
Kolorystyka tym razem trochę inna niż zazwyczaj bo w chodnych kolorach kobaltu i brudnego brązu.
Musiałam odpocząć od fuksji ;) Całość składa się z dwóch ażurowych części. Pierwsza z nich jak widzicie to maleńkie kółeczko wielkości 18mm, druga zaś przybrala orientalną formę łzy wielkości 35x30mm. Wnętrze ozdobiłam misternym ornamentem. Podstawy kolczyków wzbogacają
 takie minerały jak:
- piękny, kobaltowy LAPIS LAZULI,
- bławatkowy TANZANIT,
- czekoladowy KWARC DYMNY, 
- złoty PIRYT,
- SPINEL MYSTIC,
- różowy AMETYST,
- KAMIEŃ KSIĘŻYCOWY,
- maleńkie granatowe perełki słodkowodne.
Całość zawisła na pięknych, filigranowy biglach!
Oksyda dodatkowo podkreśla  nietypową kolorystykę kolczyków.

WYMIARY:
Długość łącznie z biglami - 87mm
Długość bez bigli - 65mm





27 gru 2011

A dzisiaj Fervex na sniadanie zamiast kawy...

Dzisiaj planowałam pokazać wam co stworzyłam przez ostatnie tygodnie, ale zamiast robić zdjęcia leże w łóżku... czuje się tak słabo ze nie jestem w stanie utrzymać w rękach aparatu :/ Niestety dopadło mnie jakieś choróbsko, a myślałam że tej zimy uda mi się nie chorować... Mam nadzieje że Fervex i gorąca herbata z imbirem i cytryną postawią mnie na nogi. Jak tylko poczuje się lepiej zacznę działać. Zapraszam was już teraz do oglądania i komentowania!


20 gru 2011

Still raining

I kto by powiedział że mamy grudzień... U mnie deszczowo, temperatury plusowe, a śniegu raczej nie doczekam się w te Święta. Szkoda wielka bo Boże Narodzenie bez  białego puchu to już nie to samo...Wszystko się zmienia nawet pogoda już nie ta sama co kilkanaście temu. Gdzie te góry śniegu, te zaspy po pas które pamiętam z dzieciństwa..? Nawet choinka jakaś dziwna mi się wydaje ;) Dzisiaj testowałam swój nowy obiektyw i jak to często bywa przez zupełny przypadek wyszło coś miłego dla oka, kolorowego z nutką melancholii w tle...







16 gru 2011

Clothes that look like jewelery!

 Wczoraj przez przypadek znalazłam w internecie kilka świetnych kreacji. Wszystkie bogato zdobione paciorkami, koralikami i kryształkami! Takie ubrania nie wymagają skomplikowanych dodatków, bo same dla siebie są już biżuterią. Choć modą interesuje się od dawna (stopień średnio zaawansowany :) nigdy nie podążałam ślepo za najnowszymi trendami. Do hitów sezonu podchodzę raczej selektywnie :) Zawsze wybieram to, w czym czuje się najlepiej i co pasuje do mnie najbardziej pod względem fasonu, stylu i koloru. Chociaż mając 1.56cm wzrostu z dopasowaniem bywa różnie, zawsze ratują mnie moje ukochane second-handy, szafa babci i własne zdolności manualne :)  Od zawsze coś przeszywałam, przerabiałam, obcinałam, doszywałam, naszywałam. Do dzisiaj posiadam w swojej szafie kilka przerobionych spódnic mojej babuni i kilka sukienek mamy z lat 70-tych uszytych przez babcie krawcową. Być może owe zdolności odziedziczyłam właśnie po niej :) Niektóre z tych rzeczy niestety ze względu na upływ czasu  uległy zniszczeniu. Tu i ówdzie pojawiły się dziurki, pękają oczka materiału...ale ze względów chyba czysto sentymentalnych nadal trzymam je w szafie. 






4 gru 2011

I RETURN TO YOU AGAIN

 Witam Was ponownie! Postanowiłam wskrzesić swojego bloga :)  Bardzooo ciesze się, że będę mogła podzielić się z Wami swoją pasją, pracą jak i moją skromną osobą. Doświadczenia w blogowaniu co prawda nie mam żadnego, ale pomalutku z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Liczą się dobre chęci! Będą tu przeróżne notki - nie tylko na temat biżuterii. Zajrzymy za drzwi mojej pracowni (chociaż jak się przekonacie takowej z prawdziwego zdarzenia jeszcze nie posiadam..) Od dwóch tygodni usiłuje zakończyć '' proces graficznej  obróbki '' (brzmi poważni,e ale nie znam się na tym nic a nic ;) i pomimo tylu dni nadal nie jestem przekonana do aktualnego wyglądu :P Jak widzicie baner jeszcze nie powstał - nadal szukam pomysłu. Na pewno jeszcze wiele razy będę coś poprawiała, ulepszała, poszerzała, wydłużała, dodawała itd. Bądźcie cierpliwi obiecuję, że nie zajmie mi to kolejnych dwóch tygodni ;)